Zimny kraj, zimny maj. Ale zupa gorąca. Tym razem wiosenna, lekka, pachnąca świeżością, słonecznie żółta kalafiorówka. Akuratnie sycąca, z warzywami al dente. Doskonała na pogodowo sprzyjającą inaczej majówkę. Talerz zupy albo dwa, przytulny koc, dobra książka i można jakoś przetrwać ten ciężki czas.
- 1 dość spory kalafior
- 2 większe marchewki
- 2 większe pietruszki
- 1 mały seler
- kawałek pora
- kilka ziemniaków
- 1 średnia cebula
- 200 g jogurtu naturalnego
- pół łyżki mąki pszennej
- pęczek świeżego kopru
- kilka łyżek oleju rzepakowego
- 2 łyżki masła
- 3 cm świeżego imbiru
- 2 listki laurowe
- 3-4 kulki ziela angielskiego
- kurkuma
- łyżka soku z cytryny
- sól, biały pieprz
W dużym garnku rozgrzać olej i masło, podsmażyć pokrojoną w bardzo drobną kosteczkę cebulę z liściem laurowym, zielem i płaską łyżeczką kurkumy. Dodać umyte, obrane i pokrojone w większe kawałki marchew, pietruszkę, seler, por i imbir. Przesmażać wszystko około 10 minut na średnim ogniu. Warzywa zalać dwoma litrami zimnej wody i gotować tak długo, by zmiękły, ale żeby zachowały jędrność - szczególnie marchew. Ja miałam jeszcze sporo twardych końcówek zielonych szparagów, które również dorzuciłam do gotowania - nadały dodatkowego, fajnego posmaku i przy okazji to zawsze parę witamin więcej do wywaru.
W tym czasie umyć i podzielić na małe różyczki kalafior. Umyć, obrać i pokroić w słupki ziemniaki - zalać wodą, aby nie ściemniały. Dorzucić kalafior do gotujących się warzyw, uzupełnić wodą i gotować około 8-10 minut. Usunąć ewentualnie z zupy por, pietruszkę, seler (i końcówki szparagów). Dodać pokrojone ziemniaki i gotować jeszcze około 5 minut. Ugotowaną marchew pokroić w plasterki i włożyć do zupy, chyba że ktoś nie lubi.
Jogurt rozmieszać w miseczce z łyżką mąki, rozprowadzić gorącym wywarem, dokładnie wymieszać i wlać całość do garnka. Doprawić do smaku solą, białym pieprzem, sokiem z cytryny i jeszcze odrobiną kurkumy, jeśli potrzeba. Dodać dużo posiekanego, świeżego kopru.
Podkład muzyczny sponsoruje dziś Maanam i Kora. Średnio lubię ten kawałek, ale jakoś tak mi pasuje w tym miejscu. Smacznego ;)
Smakowitości :)
OdpowiedzUsuń