Dziecek zażyczył sobie dziś spaghetti. Notabene jest to danie z tzw. pewniaków jedzonych bez szemrania, gdy nie wiadomo co zrobić na obiad, a wybredny syn mój łaskawie nie zaanonsuje wcześniej, co ewentualnie miałby ochotę zdegustować.
słony, słodki, kwaśny, gorzki - standard
umami - gratis
tłusty - nowość
siódmy - poczujesz, gdy przymkniesz oczy
wtorek, 26 listopada 2013
poniedziałek, 25 listopada 2013
Banana rama
Nie, nie. Jeśli ktoś się zasugerował jakby lokowaniem produktu w tytule, to bardzo mi przykro, ale nie. W tym przepisie nie wystąpi ani gram margaryny. Ani zresztą w żadnym innym na moim szanownym blogu. Margarynie mówimy stanowcze: spiii... idź stąd szybko znaczy. Margaryna to zło w czystej postaci. Natomiast oczywiście, naturalnie i z pewnością występuje, jak nietrudno się domyślić, conoco? Baaa-naan. Oraz kilku innych aktorów, tworzących ciastową ramę dla tego inspirującego owocu.
sobota, 16 listopada 2013
Pust' wsiegda budiet...
Jakie polskie pierogi są najlepsze? Wiadomo - ruskie.
Ponieważ przy domowych pierogach jest trochę pracy, od razu przejdę do przepisu, żeby nie tracić czasu na czcze gadanie.
<Dobra, nie oszukujmy się. To gadanie jednak nie takie na czczo. Nie mam jakby aktualnie weny - nadmiar pierogów, rozleniwienie szarych komórek i ogólny błogostan niewątpliwie złożyły się na zespół braku natchnienia. Podsumowując oraz parafrazując - płodny jest tylko artysta głodny.>
środa, 6 listopada 2013
Łosoś z różowym pieprzykiem
Uwielbiam. Po prostu uwielbiam tą rybę. Za jej smak, fakturę, gibkość w biodrach. Ale przede wszystkim za niesamowity kolor, z którym mam same ciepłe, pozytywne skojarzenia. Co nie oznacza, że namiętnie przyodziewałabym się w łososiowy. Natomiast bardzo chętnie ozdabiam nim talerze :)
Jakiś czas (albo nawet dwa) temu przyrządziłam pieczonego łososia z różowym pieprzem w towarzystwie kwaskowatej "mizerii" i buraczanych frytek, które same w sobie są przepyszne.
Subskrybuj:
Posty (Atom)