Nie wiem, jak Wy, ale ja chyba nie znam ani jednej osoby, która nie lubiłaby placków ziemniaczanych. Placek podstawą jest i basta ;) Jednak przyjaźń z plackami bardzo szybko może zmienić się w o wiele bardziej namiętne uczucie, jeśli odrobinę zmodyfikujemy standardową recepturę. Radosne uniesienie ślinianek zapewni nam dodatek nie tak znowu niewinnie wyglądającego warzywa, jakim jest cukinia, a dzikie żądze naszych niektórych zmysłów wzbudzą pieprz, czosnek i świeży, pachnący koper.
słony, słodki, kwaśny, gorzki - standard
umami - gratis
tłusty - nowość
siódmy - poczujesz, gdy przymkniesz oczy
środa, 23 maja 2012
wtorek, 22 maja 2012
Zupa na trawie
Co najlepiej smakuje, w tak gorący dzień jak dziś, gdy przez zupełny przypadek mamy pod ręką kawałek trawnika, słońce i leżak? Oczywiście bigos ;)
No chyba, że zaopatrzyliśmy się zawczasu w świeże warzywka i trochę jogurtu, a jeśli nie, to założę się, że do najbliższego zieleniaka macie nie dalej, niż pół godziny galopem. Jak powszechnie wiadomo, najwspanialsza na świecie letnia zupa ma tyle samo zagorzałych fanów, jak i wrogów. Ci ostatni pewnie jeszcze jej nie próbowali, a na sam zlepek dwóch słów: "zimne" i "zupa" robi im się gorąco. Zaprawdę, mylą się, o nieszczęśni ;) Chłodnik jest po prostu prze-py-szny.
niedziela, 20 maja 2012
Pomarańczą go
Dzisiaj proponuję Wam super aromatycznego kurczaka... na jutro. Na jutro, ponieważ cały sekret tkwi w przegryzieniu się smaków - a to, jak wiadomo, trwa, i najlepiej gdy odbywa się nocą w jakimś zacisznym miejscu, na przykład w lodówce. Dopiero wówczas tak podkręcony kurczak jest sexy ;) Gdy nazajutrz podczas pieczenia w całym domu unosi się w powietrzu zapach pomarańczy, no po prostu można oszaleć na jego punkcie :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)